„”Merci” – może powiedzieć Władimir Putin niemieckiej firmie August Storck KG za to, że ta utrzymuje swoją działalność w Rosji. Dlaczego Rosjanin ma mówić do Niemców po francusku? Czekoladki o tej nazwie są w portfelu produktów Storcka, który z Rosji na razie nie zamierza się wycofywać. To samo dotyczy wielu innych niemieckich, ale i francuskich, amerykańskich oraz szwajcarskich marek produktów. Wielkie koncerny nie chcą sobie psuć wieloletnich inwestycji w nadziei, że wojna zaraz się skończy i wtedy będą mogły wrócić do „biznesu jak zwykle”. Tym samym jednak wspierają gospodarkę agresora i dają mu pieniądze w podatkach na finansowanie agresji. Coraz więcej firm zmienia jednak stanowisko.”
źródło: https://businessinsider.com.pl/biznes/lista-wstydu-po-roku-od-wybuchu-wojny-oto-marki-ktore-kurczowo-trzymaja-sie-rosji/jf8e2jd